Całkowicie się zgadzam ;D ona i ten jej wygląd bardziej mnie przerażało niż cała fabuła filmu. ;)
Moim zdaniem japoński pierwowzór straszniejszy. Te dłonie bez paznokci, sposób poruszania i ta "wywinięta" gałka oczna... Bez porównania :)
japońskiego ringu nie oglądałem ale oglądałem japońską klątwę i szczerze dziękuje za japońskie pierwowzory najlepszych horrorów, nie wiem jak to w przypadku ringu ale klątwa japońska była nakręcona przez bandę amatorów (dosłownie i wcale nie przesadzam o nie !)a amerykańska była ta właściwa straszną
więc wole nie ryzykować i japan wersji nie oglądać ;)
To japońska "Klątwa" 1 i 2 część miała klimat i była straszniejsza. Remake z Usa był nudny, wszystko było podawane na tacy.
Dokładnie. Za to dałam dla tego filmu 9, bo spełnia warunki gatunku. Ma straszyć - straszy, i to nieźle. Do tej pory na myśl o Samarze przechodzą mnie ciarki ;)
Poza tym "bosikxxx" powiedział że japońskie wersje były kręcone przez bande amatorów.
Ta wypowiedź tylko świadczy o ignorancji i niewiedzy :)
Gwoli ścisłości... zarówno 4 części japońskie (Ju on 2000 TV, Ju on 2 2000 TV,
Ju on Klatwa 2002 kinowa, Ju on Klątwa 2 2003 kinowa)
jak i 2 amerykańskie (Klątwa 2004 kinowa, Klątwa 2 2006 kinowa)
nakręcił ten sam rężyser japoński Takashi Shimizu.
Róznica polega tylko na tym, że w amerykańskich wersjach miał większy budżet,
więc nie musiał już tak bawić widza samym klimatem i tajemniczością,
a w większym stopniu ogrywały efekty co nie jest dobre w przypadku horroru :(